Każdej chwili szkoda

Witamy... witamy...



Blog ten powstał, aby dokumentować "na żywo" nasze podróże.



Z podróży, będziemy przesyłać zdjęcia i krótkie relacje przy użyciu SMS. Po powrocie uzupełnimy wszystko o materiały zebrane po drodze i umieścimy w dziale Relacje



Z góry przepraszam, za możliwy wynikający z tego nieład kompozycyjny w kolejnych wpisach.




A oto hymn naszych wypraw =>Kliknij, żeby posłuchać


piątek, 18 lipca 2014

Rowerowa wyprawa po Puszczy Augustowskiej dzień 6

Dziś przedostatni dzień naszej wyprawy. Pokonaliśmy rekordowe 36 km z Uroczyska poprzez miejscowość Raczki, gdzie zjedliśmy obiad polowy na centralnym placu przy fontannie, do leśnego pola namiotowego nad jeziorem Rospuda zaraz przed Augustowem. Dojechalibyśmy dalej gdyby nie awaria mocowania przyczepki do roweru. Cała historia zaczęła się pod skrzyżowania bez znaków i błądzenia. Wreszcie na horyzoncie pojawili się ludzie... Niemcy  :-) oczywiście nie wiedzieli która droga jechać ale postanowili pomoc inaczej... popychając przyczepkę... rozległ się głośny TRACH... przyczepka się wywaliła. Mocowanie się urwało a resztki śruby pozostały w rowerze. Pierwsza myśl nie obejdzie się bez wiertarki ale jednak przy pomocy sprawców całego nieszczęścia udało się wydobyć śrubę. Potem już gnaliśmy na złamanie karku a Bosman pobił swój rekord prędkości. Wieczorem standardowo ognisko, kiełbaski i spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz