Każdej chwili szkoda

Witamy... witamy...



Blog ten powstał, aby dokumentować "na żywo" nasze podróże.



Z podróży, będziemy przesyłać zdjęcia i krótkie relacje przy użyciu SMS. Po powrocie uzupełnimy wszystko o materiały zebrane po drodze i umieścimy w dziale Relacje



Z góry przepraszam, za możliwy wynikający z tego nieład kompozycyjny w kolejnych wpisach.




A oto hymn naszych wypraw =>Kliknij, żeby posłuchać


środa, 30 grudnia 2020

Zimowe camperowanie - spacery i nocleg u Wodza

Dzisiaj była  kolej tatusia na rozpuszczanie córeczki. Księżniczka primabalerina zażyczyła sobie sanki i kryształ. Z sankami i ciągnikiem pestka, z kryształem gorzej...
Wypożyczyliśmy sanki i pojechaliśmy na Orle. Po drodze urządziliśmy sesje zdjęciową,której efekty możecie tutaj podziwiać 🤗.
Pogoda i humor nam dopisywały.
 Agata, Janek  i Stasiek wyruszyli na biegówkach.Spotkaliśmy się w schronisku,gdzie wszyscy rzucili się na naleśniki z czekoladą.

Staśkowi kostka już mniej dokuczała.
Niestety wciąż jest mało śniegu i wystaje dużo kamieni.Miejscami musieliśmy wypinać się z nart.
Synuś uczył mamusie robić dziubka.
Bajeczne świerki.


Potem Agata wybrała się sama do Chatki Górzystów przez malowniczą Dolinę Izery, a wracała do Jakuszyc przez Cichą Równie.
Po drodze mijaliśmy turystów pieszych i ku naszemu zaskoczeniu rowerzystów!

Na noc przenieśliśmy się do Szklarskiej Poręby na pole namiotowe u Wodza.
Uzupełniliśmy wodę i naładowaliśmy akumulatory na dalszy etap podróży.
PS. Jako niedoświadczeni camperowicze zostaliśmy zbesztani, że wodę uzupełnia się na stacji benzynowej! Cóż, uzupełnialiśmy wodę konewkami💪
Miasto okazało się puste. Z żalem patrzyliśmy na pozamykane stylowe restauracje😢

wtorek, 29 grudnia 2020

Zimowe camperowanie - biegówki z Jankiem i pierwsze kroki Hanki.

Dzisiejszy dzień upłynął pod hasłem biegówki i Toi-toi. Z biegowkami ciężko, bo jak tu pogodzić 4 latkę  i 15 latka?! Ale akcja toi- toi jeszcze gorsza... Jutro musimy wrócić do cywilizacji, zawinąć na camping i skorzystać z ciepłej wody... Nasze perfumy straciły moc.
Ale po kolei...
Stasiek został w kamperze ze względu na obrzęk kostki... Teraz niestety roznosi go energia,a tu trzeba przeżyć na 10m2.
 Poszliśmy w dwóch ekipach: Agata z Hanią i Janek z Łukaszem wczorajszą trasą: do schroniska Orle i powrót przez Krogulca oraz Samolot. Droga do schroniska okazała się przyjemna, najpierw lekko pod górkę, potem lekko z górki. W schronisku obowiązkowo Cola dla młodszej młodzieży i piwo dla starszej. W schronisku zaskoczył nas taki obrazek  pso-plecaka 😱



Agata z Hanią...
Hania odważnie stawiała pierwsze kroki na biegówkach. Na razie zdecydowanie woli narty zjazdowe i siuuup z górki na pazurki!


Wracajac z schroniska było ostro pod górę...Mokrzy z wysiłku, prześcigając Czechów  żyliśmy nadzieją, że końcówka z górki będzie dla nas  nagrodą... Nie była... Janek wypruł pierwszy, a  po chwili leżał. Ja też ... Leżeliśmy jeszcze wiele razy.

poniedziałek, 28 grudnia 2020

Zimowe camperowanie - piechotą do schroniska Orle

Pierwsza noc w camperze zawiodła 
nas😉.Minęła bez przygód.
Bylo ciepło, sucho, auto się nie popsuło, wilki nas nie zaatakowaly... Musieliśmy zrobić szybką modyfikację planów, ponieważ wypożyczalnie nart biegowych dziś nie działały😬 Zdecydowaliśmy się  na pieszą wycieczkę po Górach Izerskich, krótka pętelkę do  popularnego schroniska Orle. Stasiek w swoim żywiole: wywijał gwiazdy, skakał przez strumienie, biegał po lesie, w czym próbowała mu dorównać Hania. Połowę drogi do schroniska szliśmy wyraźną, białą drogą, potem postanowiliśmy sobie urozmaicić trasę i poszliśmy ścieżką... Warunki nagle pogorszyły się... Pod łamiącym się lodem zapadaliśmy  się w błocie po kolana, przedzieraliśmy się przez górskie strumienie i próbowaliśmy  kontemplowaliśmy przyrodę przy marudzeniu Janka. Wreszcie dotarliśmy do schroniska, gdzie w nagrodę czekała na nas gorąca czekolada.
Wracaliśmy droga wokół Krogulca i przez Samolot do Szklarskiej Poręby. Po drodze Stasiek skręcił nogę, w czasie swoich akrobacji, a Hanka usnęła na baranie... 
Po powrocie zjedliśmy świąteczne resztki i wybraliśmy się na zakupy do apteki.
Teraz czekamy na rozwój sytuacji....