Ale po kolei...
Stasiek został w kamperze ze względu na obrzęk kostki... Teraz niestety roznosi go energia,a tu trzeba przeżyć na 10m2.
Poszliśmy w dwóch ekipach: Agata z Hanią i Janek z Łukaszem wczorajszą trasą: do schroniska Orle i powrót przez Krogulca oraz Samolot. Droga do schroniska okazała się przyjemna, najpierw lekko pod górkę, potem lekko z górki. W schronisku obowiązkowo Cola dla młodszej młodzieży i piwo dla starszej. W schronisku zaskoczył nas taki obrazek pso-plecaka 😱
Agata z Hanią...
Hania odważnie stawiała pierwsze kroki na biegówkach. Na razie zdecydowanie woli narty zjazdowe i siuuup z górki na pazurki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz