Wreszcie udało się przyjechać w 3 doliny do Les Menuires. Ekipa jest zacna: Ania z
Michałem, Mają, Alą i Heleną, Asia z Tomkiem, Kajetanem i Tymonem oraz my Agata z Łukaszem, Jankiem, Stasiem i Hanią.
Michałem, Mają, Alą i Heleną, Asia z Tomkiem, Kajetanem i Tymonem oraz my Agata z Łukaszem, Jankiem, Stasiem i Hanią.
Po przyjeździe odnaleźliśmy swoje kwatery, kupiliśmy skipassy itp.
Kolejny dzień to od rana narty. Rano pojechałem z chłopakami do Val Thorens ale szlaki niestety były całe w muldach. Zmordowani wróciliśmy pod wieczór. Kolejny dzień to mega wiatr, szybko przebiliśmy się do Meribel, gdzie było słoneczne i nie wiało. Trasy super przygotowane, szaleliśmy do południa kiedy trzeba było wracać bo zamykali drogę powrotną z powodu wiatru.