Każdej chwili szkoda

Witamy... witamy...



Blog ten powstał, aby dokumentować "na żywo" nasze podróże.



Z podróży, będziemy przesyłać zdjęcia i krótkie relacje przy użyciu SMS. Po powrocie uzupełnimy wszystko o materiały zebrane po drodze i umieścimy w dziale Relacje



Z góry przepraszam, za możliwy wynikający z tego nieład kompozycyjny w kolejnych wpisach.




A oto hymn naszych wypraw =>Kliknij, żeby posłuchać


poniedziałek, 22 lutego 2021

Kurs Narciarstwa Wysokogórskiego dzień 3 i ostatni

 Nadszedł ostatni dzień kursu. Wszyscy byliśmy już porządzenie zmęczeni. Rozpoczęliśmy od pobrania szpeju z Betlejemki. Każdy założył uprząż, wzięliśmy raki, czekany, liny, karabinki... założyliśmy foki i udaliśmy się w stronę Zmarzłego Stawu. Po dojściu nad Czarny Staw Gąsienicowy  korzystając z pięknej pogody podziwialiśmy widok na Karb i Kościelec.


Podejście do stawu zrobiliśmy wykorzystując raki i czekan. Ćwiczyliśmy różne sposoby podejścia z przytroczonymi nartami.


Po wejściu nad staw, zrzuciliśmy plecaki i rozpoczęliśmy ćwiczenia. Na pierwszy ogień poszło hamowanie czekanem. Znaleźliśmy ok 10 metrową górkę i ćwiczyliśmy: najpierw zjazd na brzuchu, potem "dupozjazd" z przekręceniem się na brzuch, a na koniec głową w dół z obkręceniem... Fizyka nie kłamie... masa nie pomaga :)


Kolejnym ćwiczeniem była nauka zakładania stanowiska i zjazdu na linie z autoasekuracją. Nauczyliśmy się robić grzyba za śniegu i zakładać na nim asekuracje. Następnie zjazdy na wyblince, prusiku i kubełku.


Potem Łukasz pokazał nam jak zakłada się asekuracje w lodzie i popodziwialiśmy zajęcia z kursu wspinaczki lodowej.


Na koniec nadszedł czas wypróbować zdobyte umiejętności i zjechać na autoasekuracji (z wpiętymi nartami) na dół żlebem. Była moc, wszyscy zdaliśmy celująco :) 


I to już koniec... ostatnie podejście do Betlejemki, zdanie szpeju, zjazd na dół i do domu. 

Ekipa zawodowa, już jesteśmy umówieni na Czerwone Wierchy

sobota, 20 lutego 2021

Kurs Narciarstwa Wysokogórskiego dzień 2

Dziś w planach było wejście z Kuźnic na Kondratową i wejście na Kopę. Doszliśmy do Kuźnic, założyliśmy foki i w górę. Warunki pogodowe wspaniałe, słońce, brak wiatru... Niestety po dojściu na Kondratową spojrzeliśmy w kierunku Kopy i stało się jasne, plany trzeba zmienić. Wielkie nawisy śmieszne, ślady po lawinach, osówiska...

Zdecydowaliśmy się przebić w stronę Kasprowego i podejść od Goryczkowej. 
Mamy już zaliczone podejścia od dwóch stron. A w nagrodę zjazd Goryczkową po mega przygotowanej i pustej trasie... A co wyczyniał nasz instruktor 😱 skakał na hopkach robiąc 360!!!

Kurs Narciarstwa Wysokogórskiego dzień 1

Wybrałem się na kurs Narciarstwa Wysokogórskiego do Polskiego Związku Alpinizmu. Mieliśmy jechać we dwóch z Młodym ale nie wyszło. Pojechałem sam. Na kursie była nas piątka, oprócz mnie Maja, ojciec (Tomek) z synem (Mateuszem) i Kamil. Rano o 8 podjechał po nas swoim pickupem nasz instruktor Łukasz i pojechaliśmy do Betlejemki.

Zaczęliśmy od podejścia pod Karb, gdzie dny zajęcia lawinowe. Później ćwiczyliśmy zakosy idąc na Kasprowy Wierch. Dotarliśmy na szczyt zmęczenie lecz szczęśliwi... krótka przerwa na batona i przepięcie nart i w dół do Betlejemki... 

Zimowe camperowanie - Nowy Rok w Górach Stołowych

Nowy Rok przywitaliśmy imprezą w kamperze.

Rano wybraliśmy się na wycieczkę do Błędnych Skałek.