Każdej chwili szkoda

Witamy... witamy...



Blog ten powstał, aby dokumentować "na żywo" nasze podróże.



Z podróży, będziemy przesyłać zdjęcia i krótkie relacje przy użyciu SMS. Po powrocie uzupełnimy wszystko o materiały zebrane po drodze i umieścimy w dziale Relacje



Z góry przepraszam, za możliwy wynikający z tego nieład kompozycyjny w kolejnych wpisach.




A oto hymn naszych wypraw =>Kliknij, żeby posłuchać


czwartek, 17 lipca 2014

Rowerowa wyprawa po Puszczy Augustowskiej dzień 5

Przedpołudnie spędziliśmy korzystając z dobrodziejstw najdroższego kempingu naszej wyprawy. Głównie były to kąpiele w jeziorze, KAWA i lustro. Po wczesnym obiedzie wyruszyliśmy w 30 km trasę do Doliny Rospudy. Droga przyjemnie wiodła lasami, a Bosman pobił swój rekord prędkości pędząc ponad 18 km/h. Po drodze zatrzymaliśmy się na Uroczysku Powstańce poświęconemu bitwie z 1863 roku o kuźnie polową do przekuwania kos. Przy okazji chłopcy odbyli krótka lekcję historii. P drodze zdarzyła mam się jeszcze pierwsza na tej wyprawie pomyłka nawigacyjna, ale szybko się zorientowaliśmy że tortu zupełnie nie pasja do naszej trasy. No i najważniejsze, mieliśmy make święto uczczone żelkiem Haribo dla latko... Pękła 100  :-) Pod wieczór dotarliśmy do uroczyska Święte Miejsce położonego w malowniczej dolince nad brzegiem Rospudy. Rozstaliśmy obozowisko i przy ognisku zjedliśmy zasłużone kiełbaski. Poniżej również relacja chłopców z dwóch poprzednich dni. Wiernych czytelników przepraszam za opóźnienie ale brak zasięgu jest całkowity.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz