Każdej chwili szkoda

Witamy... witamy...



Blog ten powstał, aby dokumentować "na żywo" nasze podróże.



Z podróży, będziemy przesyłać zdjęcia i krótkie relacje przy użyciu SMS. Po powrocie uzupełnimy wszystko o materiały zebrane po drodze i umieścimy w dziale Relacje



Z góry przepraszam, za możliwy wynikający z tego nieład kompozycyjny w kolejnych wpisach.




A oto hymn naszych wypraw =>Kliknij, żeby posłuchać


niedziela, 7 czerwca 2015

Wspinaczkowo-nurkowy weekend czerwcowy

Kolejny dzień spędziliśmy na skałach grupy Lotnika w dolinie Kobylańskiej. Na pierwszy ogień poszedł "Pierwszy Filarek" gdzie stoczyłem walkę z ostatnią wpinką w kominie. Następnie Aga ślicznie poprowadziła "Schodki". Po przerwie na kawę i ciasto drożdżowe nadeszła pora na "Kinder niespodziankę" i na koniec "Pierwszy Filarek". Po powrocie do Brandysówki i godzinnej kolejce do prysznica wybraliśmy się z buta do pizzerii w Kobylanach na mecz (10 km w jedną stronę). Viva e Barca! 3:1.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz