Ostatni etap to podróż potworna. Najpierw prom do Surigao, tam przesiadka w samolot do Cebu i Manili. W Manili czekało nas koczowanie na lotnisku. Zbudowaliśmy na środku hali odlotów legowisko z 2 karimat i plecaków, przykryliśmy się śpiworami i poszliśmy spać do 3. Potem podróż do Pekinu. W Pekinie poznaliśmy 3 nauczycieli z Polski z którymi wybraliśmy się na mur i nocny rajd po mieście. Mur robi wrażenie, jak oni to budowali? Nocna eskapada do miasta była bardzo udana. Zwiedziliśmy Pekin nocą z mnóstwem knajpek i neonów. No i wszędzie sztuczne ognie - w końcu wchodzimy w rok mapy. Jedzenie było przepyszne chociaż nie wiem co jadłem. Teraz podróż do Barcelony z tankowaniem w Wiedniu skąd piszę. Wraz z nami leci chińska drużyna piłkarska ale wiele nie osiągnie bo wszyscy pisała palą papierosy w toalecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz