Pierwsze nurkowanie odbyło się na rafie przy bazie. Sprawdziliśmy wyważenie, sprzęt.
Zanurzyliśmy się przy słoniu...
Po chwili spotkaliśmy Nemo,
murene
I jeszcze mnóstwo innego życia...
Po godzinnej przerwie ponowne nurkowanie w tym samym miejscu celem wydmuchania butli "do zera" i sprawdzenia czy nas nie wyrzuca do góry z pustymi butlami.
Tym razem widzieliśmy pięknego ślimaka.
Wieczorem spacer deptakiem i rytualny wypad do knajpy na jedzenie i shishe.
Pora spać... jutro pobudka o 8 i jedziemy na "poważne" nurkowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz