Kolejny dzień na Bohol spędziliśmy zwiedzając Czekoladowe Wzgórza - surrealistyczne miejsce. Wg geologow są to 400m wzgórza(około 2000) powstałe z depozytow rafy, wg wierzeń tubylców są to zwapniale łzy pękniętego serca olbrzyma- nam ta wersja bardziej pasuje. Niestety, zaplanowany przez Agate całodniowy treking polegał na wejsciu po 1000 schodach, które pokonywalismy w górę i na dół :) Przecież mieliśmy się zmeczyc! Nie widząc na naszych czołach kropli potu, nasza przewodniczka pozostała niezadowolona. Potem zwiedziliśmy rezerwat motyli i bazar na ktorym kupiliśmy MACZETĘ!!! Spełnienie mojego marzenia z dzieciństwa. Fajnie jest mieć chłopaków...
Dzień zakończyliśmy przejściem przez wiszący most. O dziwo pod mostem nie było smoka, tylko płynęła spokojnie rzeka Loboc.
Każdej chwili szkoda
Witamy... witamy...
Blog ten powstał, aby dokumentować "na żywo" nasze podróże.
Z podróży, będziemy przesyłać zdjęcia i krótkie relacje przy użyciu SMS. Po powrocie uzupełnimy wszystko o materiały zebrane po drodze i umieścimy w dziale Relacje
Z góry przepraszam, za możliwy wynikający z tego nieład kompozycyjny w kolejnych wpisach.
A oto hymn naszych wypraw =>Kliknij, żeby posłuchać
Blog ten powstał, aby dokumentować "na żywo" nasze podróże.
Z podróży, będziemy przesyłać zdjęcia i krótkie relacje przy użyciu SMS. Po powrocie uzupełnimy wszystko o materiały zebrane po drodze i umieścimy w dziale Relacje
Z góry przepraszam, za możliwy wynikający z tego nieład kompozycyjny w kolejnych wpisach.
A oto hymn naszych wypraw =>Kliknij, żeby posłuchać
niedziela, 31 stycznia 2016
Wakacje na Filipinach - Bohol dzień 2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz