Po śniadaniu wsiedliśmy na nasze rumaki i w drogę. Krajobrazy były wspaniałe, bociany, czaple, stada koni... Stare poniemieckie wsie... I przyroda...
Raz na jakiś czas robiliśmy przerwę w tych pięknych okolicznościach przyrody... I tkwiące przed siebie ślizgając się na szutrach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz